Kontrowersje po meczu Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa

Ostatnie spotkanie pomiędzy Jagiellonią Białystok a Rakowem Częstochowa, zakończone remisem 2:2, wciąż budzi duże emocje wśród kibiców i ekspertów. W centrum kontrowersji znalazł się rzut karny, który został przyznany gościom po rzekomym zfaulowaniu Michaela Ameyawa, reprezentanta Polski, który został powołany na listopadowe zgrupowanie kadry.

Problem z VAR-em w kluczowych momentach

Co więcej, po meczu sędzia Tomasz Kwiatkowski, odpowiedzialny za system VAR, przyznał przed kamerą, że przez pierwsze 15 minut nie działał on prawidłowo. To niezwykłe zdarzenie miało miejsce podczas kontrowersyjnej sytuacji, która miała miejsce na boisku. Sędzia Jarosław Przybył, prowadzący mecz, uznał, że Raków zasłużył na rzut karny, który na gola zamienił Ivi Lopez.

W rozmowie z reporterem Canal+ Sport, Kwiatkowski wyjaśnił, że problem z komunikacją pomiędzy sędziami na boisku a zespołem VAR był kluczowy. „My w wozie VAR nie słyszeliśmy sędziów na boisku. Jedyną formą komunikacji była krótkofalówka,” powiedział sędzia.

Prawdziwy precedens w Ekstraklasie

Warto zaznaczyć, że to pierwszy przypadek w historii Ekstraklasy, kiedy mecz był kontynuowany mimo niedziałającego systemu VAR. W przeszłości gra była przerywana za każdym razem, gdy stadion był zadymiony przez materiały pirotechniczne. Sędzia Kwiatkowski potwierdził, że rozwiązania tego typu nie były stosowane w omawianym meczu, co wzbudziło wiele kontrowersji.

Opinie ekspertów i kibiców

W przedmeczowej atmosferze wśród komentatorów oraz kibiców dawały się słyszeć różnorodne opinie. Były sędzia asystent, Rafał Rostkowski, nie miał wątpliwości co do decyzji dotyczącej rzutu karnego dla Rakowa, stwierdzając, że „karnego dla Rakowa nie powinno być.”

Pomimo, że sędzia Kwiatkowski nie chciał wyrazić jednoznacznej opinii na temat słuszności decyzji Przybyła, sytuacja z pewnością pozostanie jednym z najczęściej omawianych tematów w polskim futbolu. W miarę zbliżania się kolejnych meczów, kibice będą uważnie obserwować, jak sędziowie i system VAR radzą sobie w podobnych sytuacjach w przyszłości.